Ogród moich marzeń :)
Jak na razie,to wszystko jest w marzeniach :) I dom(bo fundamenty mamy zamiar robić na wiosnę 2014) i ogród(a ten to dopiero powstanie po wybudowaniu domu :) Ale co szkodzi marzyć i marzenia te realizować??
Ponieważ jestem osobą,ktora musi mieć coś do robienia(w innym wypadku łapię doła),to w dzisiejszy niedzielny dzień założyłam sobie zielonego bloga i od razu lepiej :) Ogródek póki co mam-17m kw na balkonie i roślinki też mam i gadam sobie do nich,a one słuchają,nie sprzeciwiają się i .... rosną :)
Dzięki Bogu,moje nastawienie sprzed około godziny,zniknęło,a nawet słońce zaświeciło!!Jestem żywym dowodem,że kobieta zmienną jest!!! A tak poza tym-nasunęło mi się pytanie-czy ja,przez najbliższych kilka lat,będę żyła w wirtualnym świecie(blog budowlany i zielony)??Lepiej dla mnie-nawet sobie nie próbuje na to odpowiedzieć,bo mogę znów sobie nastrój zepsuć :)
Pozdrawiam wszystkich (z dołem i bez doła też :)